USELESS ACTIONS
2018
When all actions are done on purpose and with intention of acheiving a result; meaninglessness brings relief.
Kiedy wszystkie działania podejmowane są celowo i z zamiarem uzyskania danych efektów, bezsensowność wydaje się przynosić ulgę.
__________________________________________________________________________________________________________
I do lots of meaningless things. They are pleasant, they don't dissapoint. You can't expect anything of them. Somehow active aspiration toward nothing. / This time of year it early gets late, dark. I like observing as this darkness comes inside through window, spills on the walls, on me; and I can see less and less.. / When I'm walking I have to go evenly, with even number of steps. I'm afraid that my legs get unevenly tired. Left more than right or contrariwise., /I go up and down, in summary it's like I was standing in one point all along. Standing is comfortable, I don't have to decide on the course of action. / This is the rythm that I keep for hours, with my fingernails. It's not even, it doesn't have to be; nobody hears it beside me. / Sometimes I turn my phone off just to see my breath. And to keep anyone from distracting me. / I don't like making decisions. I don't make them unless I have to. This way I can be hot and cold at the same time. / I like to watch as things happen on their own. It assures me that world is doing all right without me. / Sometimes I record as I speak. Then I add subtitles so that my words don't get out of my mouth.
Wiele czynności robię bez sensu. One są przyjemne, bo nie rozczarowywują. Nie ma wobec nich oczekiwań. Takie aktywne dążenie do niczego. / O tej porze roku wcześnie robi się późno, ciemno. Lubię patrzeć jak ta ciemność wlewa się przez okno do pokoju, rozlewa się na ściany, na mnie, zalewa mi oczy i widzę coraz mniej. / Kiedy idę, muszę iść równo, parzystą liczbą kroków. Boję się, że nogi będą nierówno zmęczone. Lewa bardziej od prawej albo odwrotnie. / Idę w górę a później w dół, w sumie to tak jakbym stała w punkcie. Stanie jest wygodne, nie muszę podejmować decyzji o kierunku działania. / To jest rytm, który produkuję godzinami, paznokciami. Nie jest równy, nie musi być, i tak nikt go nie słyszy oprócz mnie. / Czasem wyłączam telefon tylko po to, żeby zaobserwować swój równy i parzysty oddech. I żeby nikt mi wtedy nie przeszkadzał. / Nie lubię podejmować decyzji. Nie robię tego kiedy nie muszę. W ten sposób może mi być gorąco i zimno jednocześnie. / Lubię patrzeć jak rzeczy robią się same. Wtedy wiem, że świat może działać beze mnie. / Od czasu do czasu nagrywam siebie jak mówię. Potem dodaję napisy tak, że moje słowa nie wydobywają się z moich ust.
